• Comenius 25-28.05.2010r Holandia

        •       Od 25 do 28 maja 2010 roku w Holandii trwało ostatnie, comeniusowskie spotkanie trzech szkół partnerskich z Jänschwalde (Niemcy), Zuidwolde (Holandia) oraz z Kosieczyna w ramach dwuletniej współpracy. Tym razem zakwaterowani byliśmy  w ośrodku sportowym. Z naszej szkoły uczestniczyło 23 uczniów,5 opiekunów oraz tłumacz p. Katarzyna Pacyna.                                                          

                Głównym celem spotkania było stworzenie Muzeum Wody, które powstało z wcześniej przygotowanych materiałów, nad którymi uczniowie pracowali w szkołach w ramach projektu ,,Woda”. Dlatego jednym z punktów kilkudniowego pobytu w Zuidwolde był udział w biegu sponsorowanym, w którym uczestniczyli uczniowie wszystkich szkół partnerskich. Bieg rozpoczął się od wręczenia każdemu uczestnikowi koszulki z napisem  ,,Viva Comenius” oraz plecaka.   Wszyscy utworzyli kolumnę , która wyruszyła po wodę. W połowie trasy, na niewielkiej polanie uczniowie natrafili na studnię z wodą (studnia zrobiona była przez rodziców, którzy wypełnili ją plastikowymi butelkami z wodą ). Wszystkie butelki uczniowie zapakowali do plecaków, aby zabrać je do szkoły. W ten sposób każdy odczuł, jak małe dzieci w Afryce muszą same pokonać daleką drogę, aby zdobyć trochę wody.

                Bieg ten kończył akcję zbiórki pieniędzy na zakup wody ,w której udało się nazbierać  kwotę 2500 euro .Została ona podwojona przez holenderską organizację pomagającą dzieciom w Afryce i za kwotę  (5000 euro ) zakupiona zostanie woda dla potrzebujących w Afryce. Po powrocie do szkoły  została ona w Muzeum Wody.

                Uczniowie z Kosieczyna przygotowali  wystawę  poświęconą  zbiornikom wodnym w naszej okolicy.  Następnie wszyscy bawili się  na festynie rodzinnym ,  w którym wszystkie konkurencje związane były z wodą.   To był wspaniały pomysł, aby podczas wspólnej akcji pomóc potrzebującym w Afryce ,a każdy uczeń sam na własnej skórze odczuł ,jakie znaczenie ma woda dla dzieci w Afryce. Udowodniliśmy, że są sprawy bardzo ważne i potrafimy wspólnie pomagać potrzebującym, stwierdził p. dyr.  Sławomir  Matysik.

              Obóz rozpoczęliśmy na sportowo. Dzieci podczas przeprowadzanych z nimi rozmów i w ankietach sugerowały , aby  podczas takich spotkań więcej  było sportu. Bardzo dobrym sposobem na wzajemne integrowanie się, jest rywalizacja sportowa. Zgodnie z oczekiwaniami dzieci w środowe przedpołudnie gospodarze przygotowali atrakcyjny turniej drużynowy. Mieszane holendersko - niemiecko - polskie zespoły walczyły między sobą w bardzo ciekawych  dla wielu, nowych dyscyplinach. Flingo, bounceball, gouret, lacrosse uzupełnione unihokejem i koszykówką zapewniły młodzieży emocjonujący  i aktywnie spędzony czas. Na koniec doszło do finałowego meczu piłkarskiego pomiędzy dwoma najlepszymi drużynami. Emocji w czasie tego spotkania było sporo, a walka na parkiecie trwała do ostatniego gwizdka sędziów. Zwycięzcy otrzymali okazały puchar i pamiątkowe koszulki.

                      W czwartek przyszła pora na rekreację i beztroskie "pluskanie się" podczas wizyty na  pływalni. Chociaż dzieci w wodzie nie rywalizowały ze sobą, to i tak basen opuszczały zmęczone wodnymi szaleństwami – opowiada nauczyciel wychowania fizycznego pan Kamil Hołyński.

               W środę po obiedzie  mieliśmy okazję przeżyć niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju spacer po morzu (dosłownie!). Po obiedzie ubrani w stare rzeczy i buty dotarliśmy autobusem do miejscowości Lauwersoog, skąd rozpoczęliśmy nasz spacer. Wyjątkową, unikalną w Holandii, atrakcją są tu spacery po "dnie morza" tzn. mieliznach, które wyłaniają się w czasie odpływu. Przy sprzyjających warunkach można w ten sposób dotrzeć ze stałego lądu, nawet na jedną z wysp.   Mieliśmy okazję z bliska podziwiać faunę i florę morską : kraby, muszle, meduzy – zakopane w dnie morskim. Wyprawa pozwoliła wyzwolić wiele pozytywnych emocji . Dzieci beztrosko grzęzły w błocie, a my dorośli na chwilę mogliśmy wrócić do chwil z dzieciństwa. Ubrudzeni, ale bardzo zadowoleni wróciliśmy do miejscowości Pagedal, gdzie przy ognisku odbyły się wspólne  śpiewy- wspomina pedagog pani Ewa Łażewska. 

           

                Podczas pobytu w Holandii nasi uczniowie zwiedzili szkołę w Zundwoile, która organizowała w tym czasie festyn rodzinny. Duże wrażenie wywarło na mnie zaangażowanie rodziców w imprezie. Prowadzili oni konkursy dla dzieci. Konkurencje były związane z Projektem ''Woda", więc w każdym z nich była wykorzystana woda. Zawody  były proste i zabawne, a uczniowie chętnie w nich uczestniczyli. Najbardziej zainteresowało ich malowanie na płótnie malarskim, gdzie mogli zaprezentować swoje zdolności artystyczne. Atrakcją było również malowanie twarzy farbami wodnymi.
                    Był to mój pierwszy wyjazd na obóz do Holandii. Przywiozłam stamtąd bardzo pozytywne wrażenia. Panowała  bardzo rodzinna i przyjazna atmosfera. Przyjaźnie, które nawiązały dzieci na poprzednich obozach nadal trwają ,co sprzyja nie tylko wzajemnej integracji, ale również pokonywaniu bariery językowej i rozwijaniu znajomości języka angielskiego. Czas wakacji uczniowie naszej szkoły wykorzystają na korespondencję z kolegami i koleżankami szkół partnerskich i mają nadzieję, że jeszcze się spotkają na kolejnych obozach – opowiada nauczycielka pani Justyna Paszkiewicz.

               Dzieci dwukrotnie uczestniczyły w dyskotekach. Na pierwszej z nich brały udział w tańcach i zabawach integracyjnych, po których jeszcze z większą odwagą wspólnie się bawili oraz komunikowali  w języku angielskim. Na drugiej, nasi uczniowie przedstawili mini playback show, za który otrzymali gromkie oklaski. 

               Jak zawsze mieliśmy ze sobą kroniki współpracy- powiedziała p. Ewa Buczna. Nie było za wiele czasu podczas obozu, aby się do nich wpisywać. Jednak w drodze powrotnej uczniowie  z ochotą  wpisywali swoje gorące wrażenia. Oto kila z nich:  ,, W Holandii było super. Tylko szkoda, że to było nasze ostatnie spotkanie”- Michał Janas i Karol Bykowski z klasy VI. ,, Było super. Poznałam miłych kolegów i koleżanki. Dogadywaliśmy się w języku angielskim! Mini pleybeck show wyszedł nam pięknie. Wszystkim się podobał, zrobiliśmy tam furorę!!!”- Magda Cichocka  z klasy VI.  Jak widać dwuletnia współpraca w ramach programu Comenius zintegrowała nas wszystkich- dzieci i dorosłych. Mamy nadzieję, że ponownie będziemy spotykać się na takich obozach w ramach nowego projektu, na którego pozytywne rozpatrzenie czekamy z niecierpliwością- podsumował dyrektor szkoły pan Sławomir Matysik.